Zrzucam swą aureolę z gliny zatracenia.
Ujrzyjcie mą bluźnierczą błogość.
Narodziny kłamstwa.
Skazany na ukrycie.
Żyjący w zaprzeczeniu.
Życie jest dziwne, dalej mnie testuje.
Za chwilę znów wszystko się zatoczy kołem.
Znów monotonność życia będzie rzeczywista.
Znów będzie brak chwil w lesie.
Znów doskwierać będą samotne wieczory.
Znów będzie tak jak wcześniej..
Życie znów mnie testuje.
Wystawia za cele i pragnienia coś co już dawno spoczeło na dnie.
Każe kontynuować życie przeszłością.
A co gorsza, zaczynam myśleć że gdyby się udało, było by lepiej..
Utożsamianie się z bohaterami "Only Lovers Left Alive nie wyjdzie na dobre.
Pora coś zmienić.
Pora na coś innego.
Pora SIĘ zmienić.
Potrzebuje tego co mnie obudzi.
Pragnę tego co przekona.
Chcę jej która zostanie.
Choć ciężko jest rozpalić monolit...
Ostatnie dni na rozbudzenie się i robienie głupich rzeczy.
Więc biegne szybko do sklepu po niebieską farbę do włosów by wyrobić się na całodniowy spływ kajakowy.
Więc tak, po 5 tygodniach wrócił XD
https://www.youtube.com/watch?v=IBDJQF3EXpU