Spędziłam ostatnio 10 godzin w kinie oglądajac wszystkie części Zmierzchu. Przypomniałam sobie za co tak bardzo pokochałam tą sagę. Szczególnie pierwszą część, 'naszą' historię. Zabawne ile wspomnień wróciło.
Skończyłam wczoraj z M. to boli. Dość mocno. Nie skończylam, jest cudownie <3
Bodobno raz w życiu odnajduje się takiego przyjaciela, który dzieli z tobą duszę. Miałam ją moja A. jednak mimo że się pogodziłyśmy nic się nie zmieniło. Niee masz czasu ciagle, a widujesz się ze wszystkimi tylko nie ze mną. Bo po co, jestem jedynie twoją najlepszą..... :(