po pierwsze: mam jutro SIEDEM LEKCJI. od 8:50 - 15:05
#Rafael. (31-08-2008 15:15)
jak tam samopoczucie ? =D
Mo (31-08-2008 15:21)
nie wkurwiaj mnie XD
#Rafael. (31-08-2008 15:21)
i dlaczego tak niekulturalnie ?
Mo (31-08-2008 15:21)
jeszcze mam jeden dzień niekulturalności. potem będę musiała sprawiać pozory...
#Rafael. (31-08-2008 15:23)
no dobra... ciężko Ci... to Ci wybaczam
Mo (31-08-2008 15:27)
eh ; (
#Rafael. (31-08-2008 15:30)
<głaszcze>no już, już... to tylko... niecałe 7 miesięcy
Mo (31-08-2008 15:30)
czy to miało mnie pocieszyć? ;x
#Rafael. (31-08-2008 15:31)
jak najbardziej...
#Rafael. (31-08-2008 15:32)
wyobraź sobie, że będziesz wpadać do sql na 4-5 h... i od razu powinno Ci być lepiej
po drugie: zaczynam jutro DWOMA WUEFAMI.
aż przypominają mi się mroczne poniedziałki i dwie godziny wf od 8. :x
kończyłam wtedy też niezbyt różowo, bo o 15:55 i to w dodatku szwabskim.
jeżeli teraz w jakiś dzień będę miała 8-9 godzin, to się chyba przepiszę do innej szkoły.
po trzecie: wiadomość zesłana z nieba(?): HALINA PRZESTAŁA MNIE UCZYĆ.
moja nieskrywana radość w sali 113: bezcenne.
ja: a z którym będziemy mieć księdzem?
wych: nie wiem.. ja ich nie odróżniam, nie wiem jak się nazywają...
ja: mam nadzieję, że z tym wysokim co gra na gitarze..
wych: :D
yes, yes, YES !
zero Haliny, nie będę miała zagrożenia z religii, o taaaak
po czwarte: JOLA NIE UCZY MNIE JUŻ MATEMATYKI. :((
w sumie ona nigdy mnie nie uczyła. nikogo nie uczyła.
zazwyczaj siedziała na zapleczu (i wg wielu wersji gotowała obiad), a wchodząc do klasy mówiła: `aaa... proszę państwa.. no no.. zetrzyjcie tablicę.. *przeciąga się* ..hm.. *ziewa* proszę państwa, nie chcę mi się.. zajmijcie się sobą..` nie musiałam mieć zeszytu, nie musiałam mieć książki, a sprawdziany pisałyśmy z Ewe na zmianę, na podst. jej zeszytu i moich notatek z powtórzenia. i gdyby nie wyjechała przed zakończeniem to miałybyśmy czwórki! :( JOLA WRÓĆ !!! nie chcę mieć z Muchą (mimo mojej sympatii do Much), która uczy. która każe mieć zeszyt. i CO GORSZA która zadaje DO DOMU. o nienienie. będę walczyć o Jolantę G. nic nie zastąpi jej miny jak wchodzi do naszej klasy z widoczną pogardą dla naszych umiejętności. ;d
po piąte i kolejne:
nowy kolega w klasie;
odruch wymiotny w stosunku do niektórych - w ciągu dalszym.
wycieczka do Wrocławia w październiku. ^^
+ciekawe z kim pójdę na studniówkę. Oo''''''''''''''''''''
edit:
JADĘ NA FARBEN LEHRE DO ZAWIERCIA!!!