UWIELBIAM TO ZDJĘCIE . <3 Troche o koncercie ;d :
Więc tak.. Już czwartek.. 3 dni minęły od koncertu,masakra ;c a ja nadal nie mogę uwierzyć,ze tam byłam,że Go widziałam,słyszałam,śpiewałam razem z Nim,płakałam,krzyczałam , wszystko na raz . Wiec moge powiedziec ze spelnilo sie moje marzenie . To bylo cos niesamowitego..Początek,wielkie odliczanie. Najpierw cisza,za chwile nikt nieświadomy tego ,ze zaraz sie zacznie, iiii buuuum,na telebimie wielki zegar,odliczanie , do najpiękniejszego momentu w życiu , krzyki, płacze,straszne płacze,niedowierzanie ... i słychac 9,8,7,6,5,4,3,2,1 KRZYK , Justin w telebimie,tzn nie do końca On haha , zgasły światła , biały ekran,ikona Justina,za chwile coś pięknego...Sam Justin,przypięty w ogromne skrzydła .Rozumiecie ? Sam On . Widziałam Go . Wtedy się zaczęło . Bałam się ze zemdleje,naprawde , ale nie . Płacz,nie wierzyłam w to co się właśnie działo . Dobra,wylądował na scenie , powiedział ' LEEEGOO POLAND ' czy coś takiego,nie pamiętam . Słowo POLAND z Jego ust już całkiem mało prawdopodobne . Zaczął śpiewać..ja razem z nim , MY razem z nim . Boże , teraz jak to wszystko tu piszę to płaczę.. Najbardziej czekałam na ' believe ' i ' fall & be alright ' - latał w gondoli (?) nad głowami ,tych którzy mieli płytę,golden,diamond,no ogólnie Ci,co byli na dole o . Ja miałam trybuny dolne,nie sądziłam,ze az tak dokladnie bede Go widzieć , to było jeszcze piękniejsze . Widziałam Jego twarz , idealną twarz . Głos ? Te piiosenki,ktore spiewal tylko z gitarą rozwalały totalnie..jak ktoś może miec tak ogromny talent..zero fałszu. Wszystko czyste,emocje, uczucia , wszystko . Coś niesamowitego . Jestem na siebie troche zła ,z dwóch przyczyn . Po 1 za to,że zostawiłam gdzieś tam te serce , które podczas 'believe' każdy unosił do góry (tak jak na zdjęciu) ,zapomniałam wziąć do domu,jezu , taka pamiątka,ciągle jestem na sb za to zła -.- . Po 2 bylam skupiona na tym cholernym aparacie,zeby cos nagrac,cos co uwieczni ten moment na zawsze,ze zamiast patrzec na scene , na Justina , to gapiłam się na aparat (czy dobrze bedzie widać,dsifugbu fuck -.-) , a tak naprawde gówno słychać,bo oczywiscie wszedzie ja , mój ' śpiew ' , krzyk , wszystko -.- Nagrałam około 40 filmików,z czego z 3 się nadają na opublikowanie , 2 wstawilam na fejsa hahah i tak mnie słychać . Dobra mniejsza . Wszystko mi się przypomina teraz jak to pisze,wszystko, no nie moge , łzy mi same lecą,w nic nie wierze,nie wiem kiedy to do mnie dotrze. Byłam w jednym pomieszczeniu z nim,oddychałam tym samym powietrzem boze ndsibf to takie nierealne hahaha. ' Believe ' najbardziej wywołuje we mnie płacz , dlaczego ? Bo mam przed oczami ten widok,tysiące serc w górze,płacze tysiąca osób, sam Justin był wzruszony naszą akcją . Naprawde tego nie da sie opisac . Jezu,właśnie leci ' believe ' w winampie , masakra..refren.. cause everything stars from something...if u didnt believe nanana ;c . Minęło to wszystko jak 5 minut . I te słowa ' mam dla Was dobra i zła wiadomosć . Jaka chcecie najpierw ? zla jest taka ze to ostatnia piosenka (ryk) , a dobra ,że to piosenka napisana dla Was (Believe) i że mimo wszystko obiecuje ,ze tu wróce ' .. (tego nie slyszalam,ale obiecywał) . Zaśpiewał,wyszedł ze sceny,a tu za chwile pojawił sie,zaśpiewał Boyfriend i Baby.. zdjął koszulkę isdubfudb widziałam to ; o <3 . I wtedy było koniec,każdy płakał,przytulał sie do osoby,która była obok,masakra . Kocham ten moment,kocham Jego głos,kocham to co robi dla fanów,kocham . Powiedział też , ze my doskonale wiemy co to znaczy ' never say never ' bo tyle czekaliśmy na ten moment. Wykrzyczał NEVER SAY NEVER i zaczął śpiewać . Jezu,wszystko nie pokolei napisałam. Ale mniejsza . Tak mi sie przypomina,to tak pisze. Nigdy nie napisalam tak długiej notki . Watpie zeby komus chcialo sie to wgl czytac haha . Boże dałabym wszystko ,żeby przezyc to jeszcze raz . To co pokazał to ogromny talent,wiedziałam to od dawna,ale Ci co go nie sluchali,zmienili swoje zdanie od koncertu,bo udowodnil ze ma talent , pokazal show itp . Nie byłam pod żadnym hotelem,nie było czasu . Dojechałam jakoś po 16 chyba,albo 17, nie pamietam jeju ;o .. Dobre 2 h stałam na mrozie ,zeby wejsc do srodka,z tym to masakra była,myslalam ze wgl nie wejde . Ale stalabym nawet 2 dni ,zeby to przezyc jeszcze raz . Ale wróci,wróci do nas na pewno . Obiecał <3 . Zrozumiałam jedno : nigdy nie przestane Go słuchac i na zawsze zostane Belieberką . Nie wiem co mam jeszcze napisac...naryczałam sie jak nigdy,teraz robie to samo pisząc to,moze nie rycze,ale łzy same mi leca,to są właśnie wspomnienia , kazdemu tego życze .
Około 13 tysięcy ludzi stworzyło piękna atmosferę,taka,ze kazdy z nas i sam Justina ją zapamięta . Dziękuje za wszystko i czekamy na następny koncert . Do zobaczenia <3
A tu 'piosenka'w naszym wykoniu <3 Ps . jesteśmy pierwszym krajem , w którym Justin śpiewał z nami , a nie my z Justinem . Zostało to nowym singlem .
I SAY , ALL U GOTTA DO IS SWAG,SWAG.SWAG
http://www.youtube.com/watch?v=nMN9c52Xe3Y