Jakieś srokate cudeńko z Bobolina.
Dzisiaj
herbata cynamonowa, rysowanie - muhaahaha :D, pisanie maili, marznięcie na przystankach, znów tragiczna chała zamiast koncertu i ucieczka od lodogryfu. Bo na łyżwach najłatwiej mnie zabić :D
Jutro idę do babci, sprzątać po remoncie, myć okna w domku i ustawiać choinkę.
CBŚ - Coraz Bliżej Święta :D