fajny dzień, poza tym, że obudził mnie piorun.
wyspałam się, wstalam o 10 i się leniłam do 14 :)
potem szybki obiadek i do babci.
u babci leniłam się do samego wieczora przy grilu i komarach.
wróciłam i lenie się przy call of duty, które bardzo mi się spodobało :)
jutro szkoła, rycie od Gosi, generalnie ubaw, że ja pierdole.
jebać tą szkołe, nie chce mi się chodzić, jeszcze tylko tydzień i w sumie za 3 tygodnie nad morze e