Co na zdjęciu widać, niby każdy wie - kłania się Wam biedronka siedmiokropka czyli Coccinella septempunctata. Chyba nie trzeba dodawać, że jest to właściwie bezwzględny drapieżnik (po lewej stronie wszak widać duże skupisko Aphidoidea, które to, nie ukrywajmy, jest tej czerwonej pani obiadem). Mimo tego, że i larwa i imago biedronki wciągają inne owady, aż im się chitynowy pancerzyk trzęsie, a ponadto wytwarzają trującą hemolimfę, to z jakiegoś powodu nazywa się tego chrząszcza, bożą krówką.
Wikipedia podaje, iż jest to regionalizm poznański - ja osobiście wiem, że rzeszowski. W Poznaniu, na biedronkę mówiło się "petronelka". No ale co z tą bożą krówką? Dawniej "krówkami" zwykło nazywać się przedmioty mają jakieś cechy krowy lub po prostu rzeczy małe - zgadzałoby się. Od biedy można uznać wszak, że kropki na pancerzyku kojarzyły się z łaciatą mućką, a co do wielkości - cóż, zazwyczaj biedronki nie przekraczają ośmiu milimetrów długości. No, ale skąd ta boskość u tej krówki?
Śledztwo trwa... ;)
Użytkownik kotschroedingera
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.
Inni zdjęcia: Lata lecą .. dotyk:) harrypottergallery:) harrypottergalleryHarry z Ginny harrypottergallerySzczęśliwy Remus :) harrypottergalleryRemus Lupin :) harrypottergalleryZamyślony Harry harrypottergallery:) harrypottergalleryRemus i Tonks harrypottergalleryUliczka aceg