Z racji "normalnego" weekendu postanowiłem zażyć nieco leśnej atmosfery. Nie w celu foto-polowania, tylko by chociaż przez te kilka chwil zapomnieć o pędzących wskazówkach zegarka. I odetchnąć czymś lżejszym od oparów smaru i elektrolitów. Jednakże spokojny spacer wytyczonymi szlakami, to nie jest moja ukochana rozrywka. Dlatego też zboczyłem ze ścieżki i przez trzy godziny brnąłem po pierś w trawach i pokrzywach.
Na fotografii - odwrócony w jawnym objawie lekceważenia - Dziecioł Średni, po łacinie urokliwie zwany Dendrocopos Medius. Schwytany z dala od ludzkich ścieżek - zawędrować tam można, po ścieżkach wydeptanych kopytami saren. Znalazłem nawet dziuple lęgowe - sądząc po odgłosach, pełnymi piskląt. Nie fotografowałem ich jednak z dwóch powodów. Pierwszym jest sama konstrukcja dziupli - standardowy obiektyw jest właściwie bezużyteczny w przypadku chęci uwiecznienia wnętrza takowej. Drugim powodem było to, że dorosłe osobniki bardzo się denerwowały moją obecnością - z ogromnym zaangażowaniem starały się odciągnąć mnie od siedliska, swoim kwaczącym "giiik" zagłuszając pisklaki.
Zdjecia zdjęciami, ale odrobina spokoju należy się i ptakom...
Komentarze
yanush he he wyszedł na polowanie i trafił się "jakiś dzięcioł"
O sobie: Istnienie w przestrzeni Schrödingerowskiej zawsze ma charakter schizofrenicznej podróży przez zjawiska zwyczajnie niezwyczajne. W superpozycjach kwantowych, nie jest łatwo przyczesywać kocie wąsy...
Fotografie są własnością Kota Schrödingera vel Lazar - chyba, że fotografia sygnowana jest inaczej. Niezależnie od tego - wykorzystanie i wszelkie działania wspomniane przez ustawę o ochronie praw autorskich, tylko za zgodą autora.
Jeżeli masz ochotę skorzystać z mojego numeru GG - zapraszam serdecznie. Proszę Cię tylko byś się przedstawił/a - rozmawiam z ludźmi a nie z numerami komunikatora - lubię wiedzieć kogo mam zaszczyt gościć...
Łódzkich fotopstrykaczy zaś, serdecznie zapraszam do wspólnych fotowycieczek...