Przedstawiam Wam - oto Sowa-Która-Chowa. Sowa mieszka u mnie i czuwa. Oczywiście, jak to sowa, czuwa nocą. Kiedy śpię, pilnuje, żeby projekcja snu nie wędrowała w stronę Iluzji.
Dlaczego to robi? Bo Sowa-Która-Chowa, strzeże w swoim porcelanowym brzuszku fragmentu interferencji krawędzi wszechświatów.
O sobie: Istnienie w przestrzeni Schrödingerowskiej zawsze ma charakter schizofrenicznej podróży przez zjawiska zwyczajnie niezwyczajne. W superpozycjach kwantowych, nie jest łatwo przyczesywać kocie wąsy...
Fotografie są własnością Kota Schrödingera vel Lazar - chyba, że fotografia sygnowana jest inaczej. Niezależnie od tego - wykorzystanie i wszelkie działania wspomniane przez ustawę o ochronie praw autorskich, tylko za zgodą autora.
Jeżeli masz ochotę skorzystać z mojego numeru GG - zapraszam serdecznie. Proszę Cię tylko byś się przedstawił/a - rozmawiam z ludźmi a nie z numerami komunikatora - lubię wiedzieć kogo mam zaszczyt gościć...
Łódzkich fotopstrykaczy zaś, serdecznie zapraszam do wspólnych fotowycieczek...