Od dawna intrygowała mnie fotografia otworkowa. Nie dane mi jednak było zaznać jej smaku, z kilku powodów - technika, fundusze, ciemnia, klisze... Cóż. Zastanawiałem się, czy nie dałoby się choć troszkę oddać czar fotografii otworkowej z użyciem techniki cyfrowej - jednakże, nie poprzez przerabianie "zwykłej" fotografii z pomocą komputera - po prostu, strzelać "fotografie pseudo-otworkowe" z poziomu cyfrowego aparatu.
Na bazie osłony przeciwodblaskowej LH61D, dedykowanej do Olympusowskiego zooma 40-150 mm zbudowałem prymitywny filtr - jak się sprawuje w pierwszych fazach testów, widać powyżej...
O sobie: Istnienie w przestrzeni Schrödingerowskiej zawsze ma charakter schizofrenicznej podróży przez zjawiska zwyczajnie niezwyczajne. W superpozycjach kwantowych, nie jest łatwo przyczesywać kocie wąsy...
Fotografie są własnością Kota Schrödingera vel Lazar - chyba, że fotografia sygnowana jest inaczej. Niezależnie od tego - wykorzystanie i wszelkie działania wspomniane przez ustawę o ochronie praw autorskich, tylko za zgodą autora.
Jeżeli masz ochotę skorzystać z mojego numeru GG - zapraszam serdecznie. Proszę Cię tylko byś się przedstawił/a - rozmawiam z ludźmi a nie z numerami komunikatora - lubię wiedzieć kogo mam zaszczyt gościć...
Łódzkich fotopstrykaczy zaś, serdecznie zapraszam do wspólnych fotowycieczek...