Kiedy już niebo oddzielono od ziemi, ustanowiono mechanikę bytu i stworzono człowieka - na obraz i podobieństwo, tenże postanowił zeżreć owoc z drzewa dobrego i złego. Od tamtej pory poruszamy się liniowo w kategoriach tak samo iluzorycznych jak sama materia. Liniowo, po łebkach gwoździ - wyżej-niżej, dobry-zły.
To rozróżnianie, zresztą zawsze domyślne, zawsze niepełne i zazwyczaj bezowocne, podtrzymuje Zasłonę. Kolejny gwóźdż silniej przytrzymuje ją przed naszymi oczami. Malowany tuszem na jedwabiu obrazek, zakrywający pustkę.
A słowo "pustka" niezmiennie kojarzy się nihilistycznie i przerażająco. A ustami mistrzów Zen powiedziano już, że miska to tylko forma - to jej pusta przestrzeń sprawia iż jest użyteczna. Powiedziano, iż okna i drzwi to tylko formy - a to pusta przestrzeń w nich, jest ich prawdziwą rolą.
Choćbyś żył milenium, Człowieku, nie znajdziesz rzeczywistości na łebku gwoździa.
A jeśli kogoś nie razi elektronika, jako uzupełnienie dodam własny kawałek dźwięku, zmontowany w tym roku, w ramach muzyki ilustracyjnej do pewnego projektu, który nigdy nie powstał z fazy planów: >Kliknij i słuchaj<