Przykro mi - znowu zahaczamy o ornitologię. Tym razem Sikora bogatka, czyli Parus major. Straszliwie ruchliwy, ale na szczęście i głośny stwór - kolorowe piórka i charakterystyczny śpiew pozwala ją zlokalizować przy odrobinie cierpliwości. Szczególnie na podstawie takiego charakterystycznego "pink!" ;)
Ten egzemplarz wydaje mi się szczególnie mocno "bogaty" - gdyby nie czarny pas na brzuchu (na fotografii niewidoczny), znowu miałbym problem z klasyfikacją - skrzydełka i "berecik" prawie jak u Sikory modrej. Cóż - jak widać, nawet u ptaków, niektórym powodzi się lepiej ;)
Komentarze
lalkavoodoo U nas na Śląsku nie ma takich czystych sikorek - są szare i ciężko je odróżnić od wróbli :(
O sobie: Istnienie w przestrzeni Schrödingerowskiej zawsze ma charakter schizofrenicznej podróży przez zjawiska zwyczajnie niezwyczajne. W superpozycjach kwantowych, nie jest łatwo przyczesywać kocie wąsy...
Fotografie są własnością Kota Schrödingera vel Lazar - chyba, że fotografia sygnowana jest inaczej. Niezależnie od tego - wykorzystanie i wszelkie działania wspomniane przez ustawę o ochronie praw autorskich, tylko za zgodą autora.
Jeżeli masz ochotę skorzystać z mojego numeru GG - zapraszam serdecznie. Proszę Cię tylko byś się przedstawił/a - rozmawiam z ludźmi a nie z numerami komunikatora - lubię wiedzieć kogo mam zaszczyt gościć...
Łódzkich fotopstrykaczy zaś, serdecznie zapraszam do wspólnych fotowycieczek...