Kiedyś byłam szczęśliwą dziewczyną.
Często się śmiałam i zdecydowanie byłam
optymistką, witałam każdy dzień uśmiechem
i miałam wiele nadziei na lepszy świat.
Chyba nawet wierzyłam w miłośc.
Jednak im bardziej zaczęłam poznawac ludzi,
tym bardziej moja wiara malała, wieczorami
zaczęły pojawiac się łzy i takie dziwne uczucie,
chyba tęsknota...