Nwm czemu,ale podoba się mi tozdjecie. Jest takie, takie inne.. Ma w sobie to coś. A teraz trochę o dazisiejszym dniu...
Zaczęło sie tym, że wsatłam o 6.45 rano. OMG. Zdziwiło mnie to troche bo przewaznie nie chce mi sie wstawac. Zjadłan na śniadanie cukierki "malaga" i ptasie mleczko, a wypiłam herbatę z lodem. Takie jakby ice tea ale po mojemu. Haha. Ubrałam się i wyszłam. Na dworzu czekała na mnie Natalia S i G. Poszłyśmy razem do szkoły.
W sql :
-Matma-ostatni dzień z panią Kwaśniak.. Jupiiii.!! Mam wielki zaciesz i sie do tego przyznam.
-J. polski1-Sprawdzian-dziękuję ci Michalinko za podpowiedz. Kamilko, prosze bardzo mozesz zgapiac tylko zeby pani nie widziała. Heh. :S
-J.polski2-czytalismy o jakis tradycjach wielkanocnych. Przeważnie nudy. ale spk.
-J.angielski-Hmmm. Może byc. Wygraliśmy. ! Nie no tylko idiotki sie z tego ciesza. To i tak tylko zabawa. Jakby to nasza pani powiedziała od religi nie gramy o złote gacie.
-Religia-Co jest zwiazane z jezusem we wielkanoc... Hmm. PREZENTY!!Haha. Spk. Jejkus.. Zart. Nie no ale na serio ja tak napisałam. HaH.
-w-f-Biegalismy tylko 2 kółeczka.. Dzięujemy p. Edycie. ! Graliśmy w palanta, palasntami. Moja gleba była najlepsza.
Po szkole szybko sie ubrac i leciec do samochodu i z tata do trójki podanie zanieśc. Miła nawet tam sekretarka jest.. :) Może byc. Tylko jedno mnie dziwi. SKAD ONA MNIE ZNA?? Ja nwm.
Bym zapomniała kochana sandrusiu, można jeszcze składac podania do trojki ty głuptasku. ;P
PS: Sorry za błedy, które popełniłam, popełnie i bede pełniec. Haha.