I do wczoraj wieczora płomień nadziei jeszcze się palił....
A wczoraj Ty tak brutalnie go zgasiłaś...
w nocy nie spałem... myślałem tylko o Tobie...
Nie wiem jak to teraz będzie.. Zmarnowałem chyba cztery miesiące życia...
A nie było by dnia w którym bym o Tobie nie myślał...
Najlepsze że zdjęcie miało pojawić się w innych okolicznościach...
Zrobiłem je w dniu kiedy u mnie byłaś...
Reasumując: jest w CHUJ źle. Nie wiem co robić. Nie wiem co myśleć.