taakie cem.
dzis przestało mnie to jarac, w sumie to juz dawno ale mialam watpliwosci, dzis w ogole zatrzymalam sie na chwile i pośród tych staarych i odleglych od dzis zdjec slysząc deszcz, w ułamku sek odnalazlam dawno utracone przestarzałe szczęscie, i wciaz ten swiat mnie zastanawia, wszyscy wokół widzimy wszystko za jakas materialistyczna obłudną smugą i potrzeba nam fest mocnego pierdolnięcia z zewnatrz zeby zadzialalo wewnatrz, żeby w koncu obudzić sie i chociaz probowac zacząć przechodzić na drugą stronę, serio zacznijmy sie budzic..apelujęę