Myslaca wczorajsza skumulowana niesamowicie... 6 godzin walki z kompem i siecia... sharing internet protocol :D ale jakos LAN poszedl i wszystko dziala... teraz plany sa bardziej wygorowane... mam zamiar polaczyc win XP z Linuxem ktory posiada sam cmd :D ale bedzie zwala...
Wszystko chyba jest na miejscu...
Niech no spokrze. Tak dokladnie. Nikt niczego mi nie odgryzl..
Warszawa wola... PRZYBYWWAAAAAAAAAJCIE na bibe :D
Ah no i coz by dalej...
KCD :* i chyba starczy :):)