O sobie: Krecik - krótki życiorys.
Od samego początku był niezwykłym dzieckiem. Urodził się w wieku dwóch lat. Od małego przejawiał niezwykłe uzdolnienia. W drugim miesiącu swego życia wykrył zło w opiekującej się nim niani i wyrwał jej z głowy większość włosów. Mając trzy lata nauczył się jeździć wierzchem na kocie. Trzeba przyznać, że mały Krecik wprost uwielbiał zwierzęta. Zwłaszcza wołowinę, wieprzowinę i koninę. Przez pewien czas chciał nawet zostać druidem, ale zrezygnował z tych planów, za co wszystkie zwierzęta dziękują bogom do dzisiaj.
Gdy miał 10 lat odwiedziła go dobra wróżka i od razu tego pożałowała. Krecik na dzień dobry wybił jej wszystkie zęby i boleśnie skopał po nerkach. Nim straciła przytomność zdołała wyseplenić, że młodzieniec powinien udać się do szkoły rycerskiej w Sanctum. Naukę na sanktyjskiej uczelni zakończył błyskawicznie. Od razu pierwszego dnia zaprószył niechcący ogień i puścił z dymem wszystkie zabudowania szkoły. Okazało się, że w podziemiach akademii mieli swoją siedzibę spiskowcy, których celem było obalenie miejscowego księcia. Tuż przed wybuchem pożaru zebrali się na tajnej naradzie. Nie mieli żadnych szans. Książę z wdzięczności pasował Krecika na rycerza i nadał mu tytuł templara, czego serdecznie żałuje do dziś.
Czym się zajmuję: Fps'y....
O moich zdjęciach: Głównie ktoś inny...
Moje aparaty:4 - LG Swift 71 - Sony DSC-W5102 - Sony Alpha 37