Szklanki kostkami grają, butle się przechylają,
noga zaczyna rytmem żyć.
Coraz weselsze twarze, polej, a czas pokaże
kto tu naprawdę umie pić.
A jutro dryf, burzy nie zazna nikt, bo jutro wolny dzień,
będziemy łapać tlen.
A jutro dryf, no może piwa litr,
na rower trzeba wyjść, lecz jutro to nie dziś,
a dziś, a dziś, a dziś, a dziś, a dziś&
Zaczynam sztorm, a sztorm to taki czas,
że buja każdym z nas kieliszków pełnych las.
Zaczynam sztorm, zobaczę dziś swój Horn,
zawinę w znany fiord niezrozumiałych fraz.