Wiarus ;* i Ja :D
jemy siano ;p
to znaczy Wiarus ;* je, a ja probuję go przekonać, że to co mam w ręku jest lepszee ;p
a więc tak:
Pojechałam do stajni i była juz o 13,30.
Jazda była z Panią Karoliną.
Ja dostalam Spisę. wystraszyłam sie troszkę, bo podobno na poprzedniej jeździe strzelała barany.
Jechaliśmu sobie spokojnie i nie było dziś przyjemnie. Jakoś tak p. Karolina była trochę nie miła .. jakby miała zły dzień. No i jechaliśmy też z Panią Tereską, która siedziała na otoku. wszystko było dobrze, do czasu kiedy nie zaczęlismy kłusować. pani Tereska nie nadążała, bo nie mogła ruszyć Otoka, aż w końcu Otok miał za dużą przerwę pomiędzy końmi i strzelił barana a poźniej dogalopował i pani Tereska spadła. No i później Pani tereska nie chciała jechać, ale musiała, bo przeciez byliśmy w środku lasu. No i dojechaliśmy :D
Ta jazda należała do gorszych w moim życiu, ale ok .
Poźniej śpiewanie kolęd. Było bardzo smiesznie i ciekawie ;p
Wymknęłyśmy się z daria do stajni, ale był tam Pan który poił konie itp. więc musiałysmy poczekać.
Przyszłysmy później i sesja i mizianie i te sprawy ;p
Jak już chciałasmy wyjść, to daria zgasiła światło i powiedziała, ze mam otworzyc stajnie. No i pcham, pcham, a tu nic. Okazłao się, ze ktoś był tak dowcipny i nas zamknął. A więc utknęłysmy wstajni. Czekaliśmy aż ktos pospieszy z pomocą i się lałysmy ze śmiechu "zamknęli nas na wieczną miłość z Wiarusem i Otokiem " ^^ Ale przyszła po nas mama Darii ;p i wyszłysmy :D
Ten dzień był nie zapomniany :D
Dziekuję Daria ;*
Kocham Cię Wiarus ;* <3
haa. ! a przeczytał to ktoś ? ;>
photo by dariaotok