boze tak strasznie lubie to zdjecie, sama nie wiem czemu :o mis ma dalej drugie zmiany, czego nienawidze, dalej mieszkamy u taty i juz sie w sumie przyzwyczailam, ze znowu z nimi mieszkam, szkoda tylko, ze nie ma mamy :(! ii tak sobie mysle, ze mimo wszystkich glupich klotni, mimo tego, ze nasze zaufanie czasem sie gdzies gubi to i tak jest nam ze soba najlepiej i nie wyobrazam sobie zycia przy boku kogos innego <3