Koniec chodzenia z Wami do klasy. Będzie mi Was bardzo bakowało. Szkoda mi wielu lekcji, które już nigdy się nie odbędą. Na przykład zapamiętam i wspominac będę bardzo miło niemiecki, te zachowanie, gadanie, śmianie się i moje kłótnie z chłopakami oraz godzenie się. Nigdy nie zapomnę informatyki i tekstów pana N., '' nie ważne, czy wpiszecie piesek, kotek czy rybka i tak wyjdzie Wam pole trójkąta...'' hehe. Brakowac mi będzie też lekcji      z naszą cudowną Panią Wychowawczynią, ten jej blog i wyrzucanie ludzi za drzwi, zostanie mi w pamięci też siedzenie z Kamilą w ławce i obgadywanie'' dwie brody'' i takie tam... Brakowac mi będzie na pewno Miriam i jej ''dobra szeszko zamknij morde'' albo ''zamknij se ryj'' , hahaha. Żatka kwiczenie tez było sympatyczne no i ? Granie w karty, w makao, to było miłe, granie na przerwach. W ogóle brakowalo będzie mi mowy Szeszko '' Pani, to nie frajer'' <lol2> . Surowiec, jak tylko o Tobie pomyśle to śmiac mi się chce, jak dogadywałeś pani K. Wiecie? Chciałabym jeszcze kiedyś miec taką klasę, ale tylko z paroma osobami z niej oczywiście. Marcinie dziękuję też Tobie za pożyczanie simsów. Kurde byliście czasami daremną klasą, ale również i śmieszną i cudowną. Będzie mi Was brakowało kasztanki. Z niektórymi osobami już nigdy się nie spotkam, może tylko kiedyś, ale kto wie? Jakby nie było to życzę Wam szerokich dróg w życiu, pamiętajcie czasem o naszej klasie. Teraz zaczynają się wakacje, a ja nadal ich nie czuje... Jak to poczuc? Wyjechac? Pójsc się opalac? A może utopic się w wannie? Bóg z Wami ;)

Kocham Cię skarbie:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*