Oj Cytra , Cytra
Jak ja sobie przypomne
Jak Cie prowadziłam
a ty...
pociągłaś mnie do obory...
i poślizłam sie na gównie krowim i...
byłam cała w gnoju...
No dzisiaj to nudno....
I sobie tak wspominam cytre...
I myśle o Adrii...
No i kiedyś wymyśliłam piosenke o naszych koniach i to jest wzrotka o Czeremisie
a muzyka to z Łyski
Mówią o nim w stajni , co z niego za typ
W ciąż chodzi za Cynią , pewno nie wie żę to wstyd
Kochany gruby konik , musi schudnąć już
Ale Kara go trenuje i jedzonko mu szykuje
Chudy będzie już , chudy będzie już...
a to ostatnia wzrotka...
Ale to nie wszystko , nie wszystkie konie
Była kiedyś Chasza , Czajka i Cytra
Chasza nie ujeżdrzona , szalony żrebak
Czajka lubiała zrzucać , Cytra wysoka i ruda
Nie zapomnimy ich , nie zapomnimy ich.
<kara>luch