A teraz wspólnymi siłami wraz z Martą i Alą zaśpiewamy piosenkę o wiośnie:
Kabaret Potem
Idzie sobie wiosna, słychać świergot ptaka
Ładna to piosenka, tylko głupia taka
Już przyleciał bocian i w kałuży grzebie
Mnie to nie przeszkadza, dalej będzie głupiej
O...o... idzie wiosna, idzie wiosna
O...o... dłuższe dnie, dłuższe dnie O...o... kwiatki rosną, kwiatki rosną O...o... głupie, nie?
Rozmarzają rzeki, płynie kra do morza Zwrotka nie najgorsza, tylko rymu nie ma Budzi się przyroda, już wesoło wszędzie Bać się nie ma czego, znowu refren będzie O...o... idzie wiosna... Słońce raźniej świeci, dym się w polu snuje Zupełnie bez sensu, ale się rymuje Stokrotki na polach, już się cieszą dzieci Bo dla nich jest wiosna - dla nas refren trzeci O...o... idzie wiosna... Rosną sobie kwiatki, w gniazdach są pisklęta Przyroda jak zwrotka niedorozwinięta O...o... idzie wiosna... Wiosna już po zimie, w myśl ludowych przysłów Ja już nie mam zdrowia do tych idiotyzmów Kończy się piosenka, śniegu nie ma prawie Głosić głupie teksty nawet ja potrafię O...o... idzie wiosna...
Oooooooo!!!!......ooooo... GŁUPIE NIE?