Zrobiłam sobie dzisiaj dzień jabłkowy :) Tak żeby przeczyścićjelita po tej "przerwie" :D
Dzień 84:
śniadanie: jogurt naturalny (35) z jabłkiem (47)
II śniadanie: 3 jabłka (ok 200 albo mniej.. na oko bo nie zważyłam)
obiad: omlet z dwóch jaj (156) z jabłkiem (48) i jogurtem naturalnym (28)
kolacja: jogurt (110) z waflami ryżowymi (70)
razem: ok 700 kcal
Jutro wracam do jedznia ok 1200 kcal.
Mam zamiar osiągnąć swoją wymarzoną wagę czyli te 57 kilo, przynajmniej do świąt. 24 grudnia to taki ostateczny termin, choć wydaje mi się, że powinno się do "zdarzyć" wcześniej :) Potem będę stopniowo zwiększać ilość kalorii. Natomiast od stycznia już do wakacji zajmę się wyrzeźbieniem czegoś z tego co mam ;)
Mam motywację !!! :D :D