Tak szybko zapierdziela czas od pierwszego do pierwszego. Kolejny proletariacki zwyczajny 1maj, kolejne urodziny. Kolejne, 19, bez   p  o  w  i  e  t  r  z  a  . I nadal masz namieszane w głowie. Bo wszystko zależy od Ciebie ale wszystko samo przyjdzie z czasem, bo życie jest piękne ale czasem jest jak papier, bo  ciepła zima ale zimna wiosna, bo prawo ale lewo, bo jesteś ale jakby Cię nie ma, bo na szczęście Cię nie ma, bo niestety Cię nie ma, bo usta się uśmiechają ale oczy się pocą, bo początek nowego ale koniec starego, bo ja już nie wiem. Tak bym chciała przenieść się w czasie, by szczęśliwa zapierdalać na  rumaku, w lśniącej zbroi jak Aśka darc  i mieć w dupie czy mnie spalą czy nie. Albo nie, bez przesady, troche się rozpędziłam w tym czasie. Maaaaamo ratuj!

Choć podobno można żyć bez powietrza. Ale co to za życie.