Kocham takie dni jak tamten. Kocham mieć wszystko gdzieś, makijaż gdzieś, to jak wyglądam gdzieś. Kocham kłaść się spać o 4 rano. I kocham jak nas budzi duchota w namiocie. I tosty z nutellą kocham, i zatokę i morze i spaloną słońcem skórę. I na stopa kocham jeździć. I komary też kocham. I kocham ludzi którzy jak wsłuchują się w nasze rozmowy o & to jakoś się tak dziwnie patrzą. I najbardziej kocham ten brak zmartwień, myślenie chwilą. Chciałabym w tym ostatnim miesiącu przed maturą dać z siebie wszystko a później już tylko robić to co kocham.