Hmmm... Odkąd sprzedali Czarną, nie moge sobie znaleźć miejsca w stadninie... Pusty boks, Mucha, jej padok... To wszystko to sterta bolących wspomnień...
Wczoraj byłam na wycieczce szkolnej w Drawieńskim Parku Narodowym, oczywiście załamka... [ Szczegóły dostępne tylko dla VIP'ów ] Było fajnie, ale głównie pojechałam tam dla 5 z biologii i żeby nie chodzić na dodatkowe 4 wf-y, bo mamy tylko 3 w planie i mamy chodzić raz w tygodniu na dodatkowy, a jak sie pojedzie na rajd czy coś to nie trzeba przez miesiąc chodzić na wf dodatkowy ;)
Gdy wracaliśmy autokarem z DPN to zobaczyłam 3 konie zimnokrwiste, stojące koło ulicy... Dwa z nich to kasztany a trzeci... Identyczny jak Czarna, taki sam ogon, grzywa, uszka, brzuszek, pyszczek, cała Czarna, ale oczywiście ten debil [ kierowca ] nie mógł zwolnić tylko lecieć jak szalony po ten ulicy =/ Zastanawiałam sie czy to nie ona... Gadałam z koleżankami [ znaczy one gadały a ja słuchałam ] i sie zamyśliłam " może to Czarna, może ma wspaniałe życie ? A może to nie ona i poszła na rzeźnie " Miałam wieeeelką nadzieje, że to ona tam stała =( [*] Czarna na wieki [*]
Oczywiście, jak jestem w stadninie i Julka i konie są wolne to gdzie jedziemy ? Oczywiście nad Stawskie ;D Tam gdzie można spieprzać przed psami i tratować ludzi xdd Miejmy nadzieje, że piesio wrócił do Pana xd ale szybki był , nie ma coo xd Ale tak czy siak Pariska szybsza ;P Nad Stawskie spokojnie kłusem ( Rita galopem ), stępem i mały galopik =] Na miejscu akcja " wejście do wody ". Potem następuje tzw. W tył zwrot xd i Cwałem poprzez naszą trasę aż pod wiadukt [ fajnie, że wszyscy wiedzą o co chodzi ], ale mniej więcej jakieś 10 min cwału xd i oczywiście Paris nie można zatrzymać, bo naprawdę bym sie zdziwiła jakbym ją szybko zatrzymała. SIĘ NIE DA ! xd Nie warto mi sie z nią szarpać na wodze, bo to nie ma sensu, a poza tym jak sie zmęczę tym półsiadem i szarpaniem to wpadam w śmiech dopóki sie nie zatrzymam [ ?! ] Więc lepiej zaczekać aż sie skończy droga xd A ludzie.. Hmmm.. Mają problem xd albo schodzą na pobocze, albo goodbye ! Tak to jest zawsze xd najgorzej jak ludzie stoją na środku i sobie nic nie robią z tego " a co tam, jakiś koń sobie leci i zaraz mnie zabije ". Po powrocie z takiego szaleństwa następuje jedno godzinne stępowanie, spoconej i różowej Rity xdd Bo Paris bo 10 min schnie i można ją wstawić do boksu ;)
Bardzo mnie martwi to, że Paris tak często i mocno się obciera o siodło... Smaruje tej wariatce a ona mnie kopie albo gryzie, więc... Pysk krótko i kopyto wiązane do góry xd W takim momencie jest bezbronna i musi sie poddać =] Trzeba podpiąć na maksa popręg i wtedy popręg będzie sie trzymał.. Ale nie.. Pan Zoltan musi być mądrzejszy - jak zawsze. Ale Majeczka zrobi po swojemu xdd
U koni bywam tylko we wtorki, piątki, soboty i niedziele. Powód oczywisty - nauka. Mama powiedziała, że jak sie opuszczę w nauce to mogę zapomnieć o koniach, a nie powiem co sie dzieje jak miesiąc nie jeżdżę. Więc sie biore ostro za naukę. A z kolei tata postawił warunek " Jak będziesz miała średnią co najmniej 4,0 to pomyślimy o kupnie nowego konia, ale muszę widzieć postępy w nauce ". Nienawidzę sie uczyć, z matmy jestem kompletnie zielona xd Lubie niemiecki i angielski xd z tego jestem dobra ;) a matma.. hmm.. KOMPLETNE ZERO. Do tego dochodzą korki z matmy, staram sie chodzić w te dni co nie mam koni.
Hańcza - koń wymieniony za Zuzke - robi postępy. Pierwszego dnia nie dawała w ogóle dotknąć sobie strzemienia. Drugiego, mogłam sie zawiesic na strzemieniu a trzeciego na nią usiąść. Ale niestety... Lądowanie nie było fajne xd Z tego co wiemy, boi sie ona człowieka, siedzącego w siodle, wyżej niż jej głowa, dlatego trzeba zrobić kukłę i posadzić na Hańcze, bo ja nie narażam kolejnego złamania ręki ;) Ale nie ma co... Hańcza pięknie skacze, jak mi sie uda to zrobie zdjęcie xd ale trudno mi trzymać lonże, bata i robić zdjęcie w tym samym czasie xd Gdy tylko ją ujeżdżę to trening i ostra praca.. A kiedyś.. Kto wie :) Może jakieś zawody klasy LL ? ;D
Muszka, też dobrze sobie radzi ;) Daje już się prowadzić na uwiązie bez wędzidła !! Wszystkie kopytka też daje ;)) Wielkie postępy x**
Ostatnio Majeczka chciała konikom posmarować kopytka, ale niegdzie nie ma pędzelka, więc sie pytam Tomka czy widział pędzelek ? A on do mnie żebym zaczekała chwilke, i przyniósł mi... pędzelek ?! Psy go pogryzły i nie można było tego nazwać ' pędzelkiem '. Ale dobra, mam inny xd
Tyleeee na razie xdd ;** Bye !
APELACJA DO WSZYSTKICH WĘDROWNIKÓW NAD STAWSKIM. WE WTORKI, PIĄTKI, SOBOTY I NIEDZIELE PROSZĘ NIE CHODZIĆ NAD STAWSKIE, ANI PIESZO, ANI ROWEREM, A BROŃ BOŻE Z PSEM !!