fot. Przemysław Żytnicki
Wie Pan, ja to sobie wszystko inaczej wyobrażałam. Miałam nie przywiązywać się, tym bardziej nie przyzwyczajać. Nie malować ust z myślą o nim, ani o chęci pozostawienia ich odcisku na jego szyi, czy też kołnierzyku koszuli, by wszyscy wiedzieli, że należy do kogoś. Nie lubię słowa należy, podobnie jak kiedyś, a tak nagminnie ich używam. Muszę to zmienić, koniecznie. Miałam nie wybiegać myślami w przyszłość. Wiedziałam, jak to się skończy. Popełniłam błąd, przyznaje, proszę Pana. Myślałam o tym, jak będziemy chodzić na zakupy, trzymać się za ręce, wpatrywać się sobie w oczy, kłócić się i godzić, jeść, sprzątać, pocieszać, ogrzewać, pić, gotować, spacerować, czytać, śmiać się. I wie Pan co? Jestem sama. Niech Pan nie pyta dlaczego, bo sama nie wiem. Możliwe, że byłam za bardzo. Byłam w stanie poświęcić wszystko, nawet ostatnie 9 zł na dwie duże waty cukrowe. Staram się zapomnieć o tym wszystkim, ale ciągle sobie przypominam. Pozwoli Pan, że na chwile go zostawie, musze zapalić. Już chyba nie wrócę. Zasnę, mimo, że zasypiając tęskni się bardziej.
Czasami człowieka łamią drobiazgi, wrażenia, do których wstyd się nieomal przyznać.
Macklemore and Ryan Lewis ft. ScHoolboy Q & Hollis - White Walls