Na pierwszy rzut oka ,widac ..że świat jest kolorowy. Jednak gdy sie tak bardziej rozejrzysz..zauważysz tą szarości dnia codziennego.
Ten nieszczery uśmiech na twarzach obcych ludzi.. to cierpienie.
Lepiej udawać ?! czy mówić to co sie czuje i myśli?
Jestem pesymistycznie nastawiona do świata..jednak myśle ,że czasem lepiej jest udawac. Tak ,by zaoszczędzic innym tych "domysłów..'czy jest okej,czy nie '.
Łatwo jest zauważyć ,jak każdego dnia... ktos inny się zmienia na gorsze,lub lepsze. Kto po raz tysięczny okłamał..
Można okłamywac prosto w oczy? Bez żadnych wyrzutów... może niech nie będzie "sumienia" bo nie wiem ,czy każdy coś takiego ma. Ale.. czy po prostu jakichs wewnętrznych wyrzutów nie ma??
I tak dochodzę do nastenego punktu ,celu.... na które odpowiedzi nie ma.
Wyszłam już z przekonania ,że ludzie są naprawdę dobrzy...że mówią prawdę...i wszystko jest jak należy.
Bo coś takiego to można przeczytac w jakiejś bajce dla dzieci +3
A życie nie jest bajka... i trzeba się z tym jakoś? pogodzić.
Ave.