Na studiach jak wiadomo nuda. Nic tylko ciągle chlejemy, przeszkadzamy prawdziwym, ciężko pracującym Polakom i nie ma dla nas pracy. Tonąc w rozpaczy, niektórzy ze studentów kierunków (de)humanistycznych kurczowo łapią się zajęć dodatkowych. By między piciem a trzeźwieniem nie dopadały nas pytania ostateczne(o wybranie najlepszego przytułku dla bezdomnych).
więcej na:
http://epoznan.pl/blogi-blog-159-2125