dobra muzyka, polecam.
inna sprawa - zauważyłam, że zaczynają kształtować mi się poglądy. nawet nie ogarniacie, nie potraficie sobie wyimaginować jak mnie to bardzo cieszy! może kiedyś pomyślimy o wstąpieniu do jakiegoś ugrupowania? ale prawicowego, związnanego z Polską, patriotyczne, silne, młode. rozumiesz?
i jak tu żyć gdy burżuj władzę ma
i jak tu żyć gdy maska skrywa twarz
i jak tu żyć gdy żyjesz z dnia na dzień
i jak tu życ w okowach ludzkich serc
i jak tu żyć gdy widzisz carski gród
i jak tu żyć spowity cierniem snów
i jak tu żyć patrząc w błogi świat
i jak tu żyć gdzie wyzysk nadal trwa
i jak tu żyć w niewoli cudzych słów
i jak tu żyć gdy wokół gruby mur
i jak tu żyć nadzieją w lepsze dni
i jak tu żyć wiarą w swoje sny
i jak tu żyć gdy czas zabija nas
i jak tu żyć gdzie tylko wiara trwa
i jak tu żyć w pachnące krajem bzy
i jak tu żyć w narodu szczęścia dni
dalej - faceci. okej, rozumiem, idzie koniec świata, no ale hej, ilu was? ONRowcze, nadal cholernie chcę się z Tobą zaprzyjaźnić, jakoś zbliżyć, pogadać, zapalić, popić. tak dla samego towarzystwa, jesteś intrygujący. Eryś, Eryś.. sprawiasz mi ból, mimo, ze piszesz, że jestem dla Ciebie ważna w ogóle tego nie czuję kurwa! Zosia (staniki, ciało), Weronika (moje blond kochanie), Monika (Twoja była niedoszła, kocha Cię, 4h 17 min, pytania od Derego, Madzi, Zosi...) ja pierdole! Adam, irytujesz mnie. jak ja z Tobą mogłam tyle być....
fizyczna siła i duchowa moc zamiast narkotyków.
co wami kieruje, czy jest odwaga? a może to tylko dziecinna zabawa z patykiem w ręku na wroga iść?
heheheszki Angela, oramy się? :D
W swoich małych rękach, ogromny karabin,
a w kieszeni granat, w drugiej list do mamy.
Te czasy minęły, odeszły gdzieś w dal.
Nie było nas wtedy, na świecie,
Gdy nasi rodacy walczyli za kraj,
Wierzyli że nam, Będzie lepiej,
Tak jeden za drugim podawał swe nazwisko,
Ostatnie to słowa w ich życiu,
Ostatnie pytanie, ostatnia odpowiedź,
i jedna kula to wszystko
Nie było im dane odejść z honorem,
Jak na żołnierza Przystało,
Czy niebo płakało w te wiosenne dni,
Las szumiał, a doły kopano
Tak jeden za drugim podawał swe nazwisko,
Ostatnie to słowa w ich życiu,
Ostatnie pytanie, ostatnia odpowiedź,
i jedna kula to wszystko
A w doły jak kamień w wodę rzucano,
Bez głośnym hukiem spadając,
Przez chwile szybując i nikną w śród ciał,
Wśród swoich najbliższych, kompanów
Tak jeden za drugim podawał swe nazwisko,
Ostatnie to słowa w ich życiu,
Ostatnie pytanie, ostatnia odpowiedź,
i jedna kula to wszystko
CZERWONE SZMATY!