Gdybyś dał nam jeszcze jedną szanse . . .
Wszystko inaczej by się potoczyło.Świat nie byłby taki szary.Tylko zmieniałby kolory jak zmieniamy skarpetki.Czuje się jakbym nosiła te same skarpetki zawsze.Okąt mnie zostawiłeś.Samą bez iskierki nadziei,ze wrócisz...to pytanie mnie męczy próbuje zapomniec,próbuje ściagnec te szare skarpetki i zacząc od nowa tak jak ty.Ale nie umiem.To zbyt wiele.Nadal kiedy się budze moja koszulka jest mokra od płaczu.Moje ciało jest zmeczona wołaniem cię.Moje usta wyschniete bo ty ich nie dotkniesz już więcej.Moje oczy pieką od ciągłego płaczu.Moje nogi nie ruszają się jak dawniej bo nie mają po co skoro nie muszą do ciebie biec.Moje całe ciało dygocze,bo nie ma twojego ciepłego ciała przy moim.
Ból jaki teraz czuje jest okropny.Nie do opisania.Walentynki starciły dla mnie ważnośc od teraz,bo nie bede już czekac w klasie na twojego tulipana i kartke z banalnym,ale szczerym "Kocham cię".Nie bede pisac twojego imienia oraz rysowac ser.Nie bede rozmyslac,czy dzisiaj się spotkamy.Nie bede specjalnie się dla ciebie stroic.Nie bedziesz juz mi sie snił chyba,że w koszmarach.
To będzie koniec "nas"!
Moze kiedyś mi przejdzie i znajde kogoś takiego jak ty,kto mnie uszcześliwi.Wtedy bedziesz dla mnie nikim.Ale teraz to niemożliwe,nie umiem sie podniesc z tego,jak człowiek nie moze się podniesc z upatku.Moje serce rozbiło sie na miliony kawałeczków.Teraz nawet pragnie cię moja wątroba,każda komóreczka mojego ciała.Czy ja oszalałam?!
Nie!Zakochałam się i nie umiem się z tego wyplątac.Poprostu nie umiem!
Tylko obserwowani przez użytkownika kochamciezlodzieju
mogą komentować na tym fotoblogu.