taaak taaak staaaaareee i było już raczej. no ale trudno.;d nie mam zdjęć.
wczoorajszy dzień jak najbardziej udany. i w dodatku z nim.<3 tylko razem byliśmy 5 godzin, ale i tak było mega.;d
nacieszyliśmy sie sobą.<333
karmiliśmy się frytkami w Mc Donaldzie.;D
posiedzieliśmy sobie na murkach, schodach i kamieniach.;d
pogadaliśmy.^^
pośmialiśmy sie.;d;*
wysłuchałam sie jak idzie kurwować na ludzi. hahaha: " stara dziwka", "szamaty idą", " a spierdalaaaaaj!", " kurwa, jak ona sie ubrała!:o" - Ty to jesteś kochanie z tym komentowaniem bardzo podobny do mnie hahah;**
nie spotkaliśmy nikogo nie chcianego, na szczęście.;d
dziekuję Ci że pamiętasz o tym że nie cierpie pizzy, nie przepadam za solą itd. ;**
dziekuję Ci za wspaniałe nasze wspólne wczorajsze 5 godzin, za wtorek, za wszystkie nasze dłuugie rozmowy telefoniczne, za smsowanie całymi dniami i nocami, Twoją troskliwość, i wszystko wszystko wszystko!<33
jedyna kłotnia do tej pory w naszym związku to ta sprzed chwili że mamy sobie nic nie kupowac na urodziy. taaak, o takie rzeczy to sie idzie kłócić.xD ;*
jak już poszłam to pojechałam po okulary. przymierzałam tylko z 30 rodzajów, o wszyystkich kolorach. ale w końcu kupiłam złoto brązowe. hahah i inteligentniej w nich wygladam hahhaa.;d głupi facet mi pomagał je dobierać.;O buu, debil! potem nie obeszło bysie bez małych zakupów. kupiłam plecak i nową tunike. zajebista jest.<3 wiem że mam przesrane w domu, miałam nic nie kupować i mnie chyba z domu wywalą . alee o tam. jak kochaja to zrozumieja.;d no bo: jest sponsor, są zakupy. jest Patka, są ciuchy.^^ a był i sponsor i patka więc jest dużo rzeczy.:D dzisiaj coś humoru nie miałam, aż do spaceru z anią. hahahah! ale nie bd tu nic pisac lepiej.:D dom w stanie okropnym. dół prawie cały rozpieprzony. kuuurzu w 3 i troche, a ja mam alergie na kurz, więc jest nie zle. głooowa mnie przeeeokrooooopnie boli. gardło też mnie boli. teraz miałam być na ognisku ale nie chciało mi sie iść. towarzystwo nie najlepsze i jeszcze by mnie przewiało.:o musze posprzatac troszke w mooim pokoju bo tu jest katastrofa. jutro jakaś parada jest w Katowecach:jechać, nie jechać? nie wiem. musze sie popakowac jeszcze,bo od niedzieli do wtorku pobyt w górach. zakopane też będzie. koniecznie musze zabrać ładowarke i mieć kontakt z Marcinem.,3 kuźwa, żeby tam tylko zasięg był, bo sie na nogach do Lędzin wróce.:d i ostanie dni wakacji są.:c najlepszych wakacji. za rok będa jeszcze lepsze. będą kolonie i duuuuużo spotkań z Marcinem moim.<3
a teraz konczę i gratuluje osobą którzy przeczytali te note od początku do końca.^^
kocham cie.<3!