no i dupa że rozmazane. dzisiejsze z biegania.
wróciłam dziś z Tychów. i zajebiście było.<3 wrócę tam na tydzień za nie długo.:D nowi koledzy pod moim oknem najlepsi! uwielbiam was chociaż was nie znam. hahahah!;d
i nie starczy mi smsów do końca miesiąca.;C jestem dwa dni w plusie a zuużyłam już 250 esów. jakieś 100 zuużyłam na kompletnie pojebane osoby. ale co tam.
jak wróciłam do Lędzin już to najpierw spacer i petro z Anią. facet przez któego nie mogłam zjeść głupiego hamburgera bo non stop się na mnie japił i do mnie uśmiechał mnie powalał. i puszczenie oczka też było dobre.xD później ten koleś przez którego wybuchłabym śmiechem.xD lajk ju.;p ale ten wybuch śmiechem nie był taki jak ten kiedy odczytałam jednego smsa mówiącego mniej więcej o tym że jestem podróbą Barbie. hahahahhahahah! nie no, tego się nie spodziewałam kompletnie.:D najgłupsza rzecz jaką słyszałam.:D od osoby nic nie wartej.;] w następnej nocie rozpisze się na temat 3 osób z których mam nie złą polewkę. aj, jacy wy jesteście głupi.;) ale o tym już w następnej nocie.;p
jutro z rana do kościoła potem spacer.
a teraz to już kończę te notę w mega zajebistym humorze.;]