Dzień szesnaty.
Notka trzecia.
Jak wiadomo wczoraj był Dzień Singla!
Tak więc Nasze święto!
Były Walentynki, był Dzień Singla
Nawiązując do definicji dnia wczorajszego.
Leczymy kompleksy!
"Dzień Singla święto leczenia kompleksów, odbywające się nazajutrz po Dniu Chorych na Padaczkę!"
_____________________________________
Andzia baluje razem z Martą!
Były na filmie! Jakimś super!
I na pewno mi o Nim opowiedzą w poniedziałek w szkole.
A ja się nudzę i znowu robię Andzi włam na Photobloga!
Dzień po dniu, ale co tam .
Wolno mi .
_____________________________
'Złota Sobota' .
A co mi tam powiem.
Nasi sportowcy zdobyli dwa złote medale!
Tak więc, brawo dla Kamila i Zbyszka!
A moja kochana Barcelona wygrała 6-0.
Tak, kocham Barcę!
_______________
" Nie chcę pieniędzy-odparł Ajdi.
Obiecaj tylko, że kiedy w moim życiu zawieje mroźny wiatr, rozpalisz dla mnie ogień przyjaźni"
-Paulo Coelho
______________________
Chyba właśnie wieje taki wiatr.
I jestem tym faktem tak bardzo zdruzgotana!!
Nie chce żeby wiał!
Ma być wiosna!
Już.
Teraz.
Zaraz.
Natychmiast.
_____________________________
Ale zrobiłam pierdzielnik w tej notce?!
Jestem w szoku.
Ale to cała ja!
Chora ja.
Przeziębiłam się.
I jest nie fajnie!
_____________________________
Andziaaa musisz dorobić sobie chyba 'szłit' focii, bo w tym tempie to za niedługo mi ich braknie!
_____________________________________