Co tu dużo pisać. Wszystko się obróciło o 360 stopni. A to dziwne, bo jak na taki podmiot, nic takiego się nie zapowiadało. Jest nieswojo, ale za to, bardzo intrygująco. Bo żeby z, hmmm, pięciokąta zrobił się czworokąt, potem został trójkąt i utworzył się nowy pięciokąt, z tego podzielił się na dwie, zależne częsci, tak, że z byłego trójkąta, 2 ramiona połączyły się z dwoma pozostałymi ciałami, współdzielącymi się z 2 innymi, a jedno zostało samo - fajnie, fajnie.
Gumka się w każdym razie przyda :)
KOCHAM ALUZJE, TO CZYNI MÓJ ŚWIAT PROSTSZYM!
by kobieta w fiolecie...