"barbie"
"PlAsTiK w MoDzIe"
Plastikowe niunie
K*rwa jak ja ich nie lubię
Na ulicy
W sklepie
W ulubionym klubie
Pełno wytapetowanych
Różowych landrynek
Co myślą, że są słodkie
Że są jedyne
Widzę taką sucz
To brak mi slow
Ejj laska proszę cię
Weź nic nie mów
Bo iloraz intelektu
Twój równy zeru
Doprowadza mnie
Do panicznego ataku śmiechu
Je*bane narcyzy
Co wy macie w sobie takiego
Nie jesteście cudowne
Nie ma w was nic pięknego
Ejj popatrz do lustra
Zobacz jaka panna jesteś pusta
Charakteru nie nadrobią oczy
I twoja zgrabna dupa
Trzeba mieć klasę
Której ty nie masz
Trzeba mieć honor
A to słowo
Którego nie znasz
Plastik jest w modzie
W Dodzie ideał
Potrzebne jesteście
Jak w samochodzie
Czwarty pedał
Mini na tyłku
Długości
Odpowiadającej
Szerokości
Mojego paska
Taka laska
Że każdy się ogląda
Ślini się za nią
Jak małpa ułomna
A ona
Ta plastikowa torba
Pusta
Szminka maluje usta
Torebkę puszcza
Aj oj co to się stało
K*urwa dziewczyno
Trochę mózgu masz za mało
Myślisz, że to twoje ciało
Nadrobi braki
Muszę cię zmartwić
Brak ci wyobrazni
Zdejmij ta maskę
Jak na mnie się patrzysz
Nie odzywaj się w ogóle
Bo głupotą mnie razisz
Wychodząc z domu
Zahaczyłaś o punkt zero
Ubierasz się tak
By podobać się lanserom
Ale nie każdemu facetowi
W glowie zawrócisz
J*ebnij głową w mur
Nie każdego gestem skusisz
Nie każdego faceta
Do utraty spodni zmusisz
Wtedy do domu
Z wielkim płaczem wrócisz
J*ebane różowe puste laski
Równe zeru
J*ebać plastiki
Tępić frajerów
. .