Dawno nie pisałam, ale nie mam za bardzo czasu przez szkołę ><
W piątek MZHL był na maratonie Igrzysk Śmierci do 4 :D Zachowywałyśmy się nawet przyzwoicie oprócz skarpetki Wiki w sosie i spojlerów xD Wracając do mnie wstąpiłyśmy do Tesco po chleb tostowy i o 5 jadłyśmy tosty c: Dwie godziny później jechałyśmy na konie :) Miałam fajny trening na Disco z @beuvronka :D Potem było zajeżdżanie Rudego, który nawet nie bryknął :C
Oby było więcej takich weekendów :)