Daffy :3
W czwartek pojechałam do Modlnicy... i w sumie tyle pamiętam tego dnia, bo miałam wstrząśnienie mózgu c: Później dowiedziałam się, że spadłam z Neli w terenie. Śmieszne uczucie tak nie pamiętąć prawie całego dnia c: Musiałam zostać na 48h w szpitalu >< Dobrze, że miałam książkę i telefon >< Lekarz powiedział, że mogę znowu zacząć jeździć dopiero za 1,5 miesiąca, ale i tak mam zamiar wsiąść wczesniej c: Dobrze, że tylko tak to się skończyło...