Trochę długo mnie nie było, no ale cóż , obóz to obóz - mało czasu na robienie czegoś głupiego np myślenie o nie istotnych sprawach. Tym razem 2 tygodniowy pobyt z drużyną mi pomóg i wiele uświadomił. Już od paru tygodni naprawdę jest dobrze.
A i tak wg to dziękuje misiu, najcudowniejszy chłopaku świata za dzisiejszy dzień.
Kocham <3
Możesz zacząć od niczego; z niczego i z braku drogi zrodzi się droga.