Chciałam to już zrobić po mistrzostwach ale nie wyszło. Dziewczyny przez tyle lat jesteśmy razem, wile rzeczy razem przeżyłyśmy, wiele treningów, łez radości lub smutku, każda z nas jest częścią czegoś dużego między nami wszystkimi. Cieszę się bardzo że was mam. Te które są już długo : pamiętacie rozmowe na Słowacji ? można powiedzieć że dzięki niej dalej gramy. Trenerowi należą sie podziękowania z całego serca, zawsze traktował nas jak własne córki ( dobrze wiecie że zbytnio dużej rodziny nie ma xd ), poświęcił dla nas dużo, były pewnie chwile gdzie się za nas wstydził ale dał rade i popatrzcie. Ostatnio Mistrzostwa Polski Młodziczek - 4 miejsce ! lub Wiedeń. Był z nami w każdej chwili, dobrej lub złej i sądzę że nadal będzie. Po tym wszytskim jak chciałam odejść z klubu i dałam mu popalić na obozie już zrozumiałam że ten człowiek nie jest tylko naszym trenerem ale jest naszym drugim tatą. Pomimo tego że się na nas wydziera czasami i to mocno, pomimo tego że nas czasami zamęcza pamiętajmy że wszystkie wraz z nim jesteśmy jak rodzina. Z niektórymi ponad 4 lata z resztą może trochę mniej, ale mam nadzieję że kolejne lata upłyną jeszcze lepiej. Już za parę dni obóz, więc dawajcie. Każda niech zepnie tyłek i trenuje najmocniej jak potrafi, nie tylko dla siebie ale również dla reszty z nas. Pokażmy że w tym sezonie damy rade dotrzeć do ćwierćfinałów a może nawet dalej. Nie poddawajmy się, damy rade !!!
Kocham was !!!