Dzisiejszy dzien było pojebany jak kazdy inny bez niej. Nie poszedłem do szkoły tak własciwie z jej powodu, a kartkówki i to że mnie wszystko boli to wymówka. Nie chce mi sie chodzic do szkoły własciwie przez nia bo Ona tam jest. Lubie z nia przebywac ale nie moge sie skupic na lekcjach bo mysle o niej. W czwartek wycieczka i Ona tez na niej bedzie. Jeszcze nie wiem czy pojade. Taka sytuacja..