Zakon też świętuje. Każdy coś wziął. Raker miał kiełbasę, sałatkę, chleb i te swoje ogóreczki czili. Ja miałem ciasto i owoce. A, że droga daleka, to trzeba było faje zajarać. Bo życie ciężkie.
Komentarze
~kluha sory.jajka też były.
16/05/2006 21:47:05
~sciera padaka.
no i wszystko jeeeeeest.
16/05/2006 20:10:58
szowa no ba... a najwazniejszych składników nie wymieniłes ... :p
16/05/2006 17:18:16
~chudy a skejtowi to trzeba deche zajebac i na pysku wpol ! bo podstawowe tematy.