Poszła Ola do przedszkola
zapomniała parosola
więc do domu się wróciła
w którym szluga zapaliła
posiedziała z 10 minut
bo zgubiła gdzieś swój but
kiedy już go odnalazła
to do szkoły znów polazła
lecz gdy weszła już do klasy
usłyszała muzę z basem
więc do domu zawróciła
w drodze szluga zapaliła
gdy już była tam z powrotem
to przebrała swe galoty
imprezowe ciuszki wdziała
do przedszkola znów wracała
ale gdy na wejściu była
to ją woźna zaczepiła
no i tak jej powiedziała
"Coś ty za ciuchy ubrała!"
"Impreza się już skończyła"
"Dyrektorka znów zapiła"
No to Ola podkurwiona
Wraca gdzie?
O! Nie do domu
Poszła do swej koleżanki
Wypić wódki ze dwie szklanki
Z koleżanką szły na podryw
Złapać jakiś gości mądrych
Kiedy już dwóch upatrzyły
to się szlugiem poparzyły
Pomyślały "Będzie miło"
"chociaz ważą ze sto kilo"
Lecz z tej wspaniełej przygody
Wyrwał Olę budzik nowy
obudziła się raptownie
"Gdzie ma bluzka, gdzie me spodnie?"
Rozejrzała się w około
zobaczyła szafę swoją
bo była w swoim pokoju
pomyślała "kurwa sen!"
a tak piękny śnił się dzień
a więc wstała, się ubrała
i do szkoły znów pognała ;D
Dzieło Bartka ;)
<33