ciąg dalszy xD
sob. bar o nie nie ;p i tu mam Was kurwa xD
pobudka , sklep , przeszło mu - rozmowa ;p , boisko .
później szybko po coś ;p
[.....] wieczór
prezent - pamiątki z Karpacza
Filip + niespodziewany gość ;D
Tumik
i się zaczęło ;p
później Sisek ;p
Tort , Mati mnie zaskoczył ładnie ;D geny ojca xD
pewien moment .. ;p
i tak kolejno odpadali ;p
chociaż miałam budzik nastawiony to i tak Mati z Filipem przyszli ;p
kit z tym , że by zaczął działać o tej godzinie o której wyjeżdżaliśmy , ale no co zrobię ? xD
no i wpad na kawę i tyle się widzieli ;p
a później komp ;p
pojedli , popili , a teraz czas na ...
najbardziej wkurwiające zdanie jakie Mati mógł wymyśleć xd
no i niech Was nie myli ta monotonia co do baru ;D
bo tam zawsze coś się działo ;p
i tym właśnie sposobem zaliczam ferie do udanych ^^ dziękiii ;)
no i chyba all , wczoraj było tego więcej , ale nie ujebie z tym fbl .......
pierdolone walentynki <3