Nic nie jest tak jak dawniej .

Nic już nie jest tak jak było ostatnio . Znowu jesteśmy dla siebie zupełnie obcymi ludźmi . Nie znamy się , nie piszemy , nie wymieniamy uśmiechów ... Zachowujemy się tak jakby nic się nie stało . A przecież do cholery stało się i to bardzo dużo . Znowu mam czekać parę miesięcy aż sobie o mnie przypomnisz ? a potem co ? potem znowu wejdziesz do mojego życia narobisz nadziei , a później się wycofasz -.- . mam dość takiego czegoś . Najlepiej byłby gdybyś trzymał się tego co jest teraz ...

Już kilkadziesiąt razy slyszałam ' Nie ufaj jej . ona nie jest tego warta . zobaczysz , że tylko gra taką troskliwą przyjaciółeczkę " . oczywiście nie przejęłam się tym , a teraz cierpię , bo straciłam najważniejszą z moich " przyjaciólek " . po wczorajszym dniu doszlam do tego , że już nikogo w pełni nie można nazwać " przyjacielem " . nikt nie zasługuje na to miano . tak wiec postanowiłam trochę uporzątkować i z masy przyjaciółek została garstka koleżanek . Może i tak jest lepiej . A może jednak nie ... Z biegiem czasu na pewno się o tym przekonam ; ) 

Sobota - tak cholernie chcę ten dzień . Dzień , w którym całe moje życie może się zmienić o 360 stopni . Zresztą nie tylko moję ale również Edzi : ) . proszę , trzymajcie za nas kciuki . Nie mogę póki co powiedzieć o co chodzi ale to dla nas strasznie ważne więc błagam bądźcie przy nas myślami : >