Jedna mini wiosny nie czyni

Po każdej zimie przychodzi czas na te pierwsze kilka naprawdę słonecznych dni. Wstajesz wtedy rano, spoglądasz za okno i od razu jakoś Ci lepiej. Poranne promienie wschodzącego słońca delikatnie masują Twoją twarz. Poranek nie jest już szary i zamglony. Teraz jest jasny i ciepły z wyglądu. Świat się budzi z zimowego snu nowego.
Optymistycznie zacząłam ten wpis, prawda? To teraz zmiana nastroju: po każdych tych pierwszych słonecznych dniach przychodzi nawrót zimy. Tym razem też pewnie przyjdzie i to już niedługo. Przypierdoli śnieg z deszczem i minusowe temperatury
To też minie, a wtedy już na dobre zagości u nas wiosna. Czuć to w powietrzu. Po prostu nie da się tego nie zauważyć. Ptaszki śpiewają, słońce świeci. Widziałam dzisiaj rano rudą wiewiórkę skaczącą po drzewach. W parkach z pod sterty brązu i szarości zaczyna delikatnie przebijać się zieleń. Na ulicach coraz więcej minispódniczek, krótkich sukienek i wysokich szpilek. A właśnie& mam dla Was wierszyk w tym temacie.

Jedna mini wiosny nie czyni&

Wpada na mnie kumpel z rana,

gęba mu się cieszy sama.

Gada do mnie: wiosna przyszła!

To ci dopiero wieść odkrywcza&

Na ulicach kobiety nogi pokazują,

w krótkich mini po mieście kłusują.

Wszędzie stukają szpilki wysokie,

można nakarmić swe serce wzrokiem!

Brutalnie gaszę jego słodki optymizm,

pamiętaj  jedna mini wiosny nie czyni&