Nie wiem kto robił to zdjęcie, ale fajne jest...
Wczoraj miałyśmy pierwszy parkour w życiu... no i elegancko się kobyl sparawował.
Dzis w nagrodę biegała luzem po hali.
Potem Gruzja - ale Maciej wsiadł, ponieważ była poza moim zasięgiem
No i Czarka - pierwsze skoki z Maciejem od, ho ho ho . Ale obyło się bez ofiar. A nawet było ok.