Łohoho kto tu dodał wpis? Po tak długiej nieobecności :P
Dużo się działo.
Ta znowu byłam zablokowana. Tylko tym razem tak, że w żaden sposób nie dało się wyjechać.
Tak jak na zdjęciu. Może trochę niewyraźne, ale już wyjaśniam.
Auto z numerem 1 było pierwsze, ja z 2 byłam druga. Samochód z numerem 3 zrobił trzeci rząd aut, parkując z jakieś 15 cm przed maską mojego wozu.
I ja się pytam jak wyjechać? Skoro z każdej strony stało jakieś auto. Czekałam pod samochodem chwilę (może ktoś się zorientuje i pozwoli mi wyjechać- nikt się nie pojawił).
Wyruszyłam na poszukiwania geniusz parkowania. Z racji tego, że w mojej szkole nie radiowęzła i nie da się ogłosić we wszystkich klasach jednocześnie, byłam zmuszona sprawdzać po kolei. Kojarzyłam, że to chłopak z młodszego rocznika. Sprawdziłam sobie plan wszystkich 3 klas. Poszłam do jednej i dowiedziałam się, że to gościu z klasy d. Miałam szczęście, że byli zorientowani :D. Weszłam do klasy, grzecznie przeprosiłam nauczyciela, że przeszkadzam i mówię: Kto jeździ białym clio?. W odpowiedzi słyszę coś w stylu: Coś się z nim stało? Porysowane?. Ja bezpośrednio: Możesz przeparkować, bo mnie zablokowałeś?.
Wstał poszukał karty z samochodu i poszedł. Nawet nie powiedział zwykłego przepraszam! Do domu przyjechałam wkurzona.
W końcu mi ulżyło jak się wypisałam.
https://www.facebook.com/zstspottedwodz/photos/a.926563317367174.1073741829.855130601177113/1077899812233523/?type=3&theater bo ta riposta mnie nie uspokoiła.
Za to ostatni weekend miałam udany :D
W sobotę byłam z Robertem i jego tata w Katowicach w ikea ( myślałam, że kiedyś tam już byłam, ale się okazało, że logo myliłam z castorama a wnętrze z Jysk). Chciałam sobie kupić komodę. Niestety nie znalazłam ani jednej w kolorze moich mebli w pokoju (olcha). Pojechaliśmy do galerii M1 bo kiedyś tam był sklep meblowy (kiedyś...). Później trafiliśmy pod Agata Meble (obok ikea) i tam szukaliśmy. Gdy się poddałam i stwierdziłam, że szukanie nie ma sensu, patrze a tam komoda w kolorze olchy. W dodatku ta, którą oglądałam około rok wcześniej, ale na która się wtedy nie zdecydowałam. Pomyślałam, że i tak nic lepszego w tym kolorze nie znajdę, więc kupiłam.
Ikea fajny. Dobre ciastka tak mają :)
W niedzielę natomiast pojechałam z Zajączkiem moim kochanym na zakupki do Gliwickiego Forum. Pierwszy raz nie zdążyliśmy przejść całej galerii.
Patrzymy na zegarek i się okazało, że za parę minut zamykają. No to szybko jeszcze na duł zjechaliśmy na lody, gdzie stoimy za bardzo niezdecydowaną klientką. Po kilku minutach czekania słyszymy to jest ostatni klient. Czy nie mogła nam powiedzieć od razu jak przyszliśmy? W tym czasie oczekiwania tylko nam ślinka pociekła. To nie było jednak najstraszniejsze.
Stwierdziliśmy, że jedziemy do maka
W drodze do tej restauracji prawie mieliśmy wypadek. Auto przed nami gwałtownie zahamowało. Robert też musiał. Już widziałam jak przód toyoty wbija się w ten pojazd przed nami. Zatrzymaliśmy się około 30 cm przed. To było straszne.
W środę za to wypoczęliśmy na basenie. Robert miał po czym, bo pierwszy raz po chorobowym był w pracy (tak w święto).
Dzisiaj znowu się chciał zamęczyć bo po pracy pojechał jeszcze montować schody.
____________________________________________________________________________________
____________________________________________________________________________________
Chcę być Twoją księżniczką.